Z jeziora Drawsko wydobyto dwie torpedy z czasów II wojny światowej

1 Torpeda z MiedwiaJEZIORO TAJEMNIC. Dwie prawdopodobnie niemieckie torpedy wydobyto kilkadziesiąt lat temu z największego akwenu Pojezierza Drawskiego. Na dnie może być ich więcej. O zdarzeniu pisała nawet ówczesna prasa – niestety nie wiemy jaka.

To może być istotna informacja z punktu widzenia wyjaśnienia charakteru działalności Kriegsmarine w pobliżu jeziora Drawsko. Wiemy, że próby torpedowe na jeziorach armia niemiecka wykonywała m.in. na Miedwiu, czy Tollensesee w Neubrandenburgu na Pomorzu Przednim.

Informacja o torpedach pochodzi od Jerzego Janczukowicza, który kilka miesięcy temu przysłał nam również zdjęcie skrzydła Messerschmitta wydobytego przypadkowo przez rybaków sieciowych.

– Nurkowałem w latach 80-tych w jeziorze Drawsko na zlecenie Uniwersytetu Gdańskiego – relacjonuje pan Jerzy. – Było to pobieranie próbek dna i roślinności w wyznaczonych miejscach o głębokościach do 40 m. Na tej głębokości panowały zupełne ciemności, trzeba było pracować z latarką podwodną. Widzialność była dość dobra jak na polskie jeziora…, dochodziła do około 1,5m. Fotografii podwodnych nie robiłem. To w tamtym czasie otrzymałem zdjęcie, które było wycinkiem prasowym. Opisywano tam wydobycie dwóch torped z jeziora Drawsko. To, dość kiepskiej jakości zdjęcie, mam do dziś w swoich zbiorach. Spróbuję je odnaleźć. Niestety, nie pamiętam z jakiej pochodziło gazety.

To kolejny trop w zagadce działalności Kriegsmarine w tym rejonie. Po publikacji informacji o  odnalezieniu niewielkiego modelu torpedy, mieszkaniec Czaplinka Maciej Zakrzewski ujawnił także znalezisko w postaci odznaki przyznawanej załogom okrętów torpedowych Krigsmarine, tzw. Schnellbootów, w tzw. drugiej wersji wprowadzonej w 1943 r. Odznaka została odkryta w starej poniemieckiej stodole. Z kolei Romuald Czapski z czaplineckiej Izby Muzealnej podzielił się także informacją pochodzącą z rozmów z mieszkańcami – o szkoleniach adeptów tej formacji wojskowej na liczącym blisko 2 tys. hektarów jeziorze Drawsko:

– Następnie stąd przeszkolonych ludzi przenoszono do Świnoujścia, gdzie zapoznawali się z kutrami torpedowymi, które tam stacjonowały – dodaje pan Romuald.

Pan Jerzy Janczukowicz to autorytet w dziedzinie poszukiwań podwodnych. Jest Prezesem Naukowego Koła Badań Podwodnych „Rekin”, instruktorem nurkowania i szefem klubu płetwonurków Politechniki Gdańskiej, a także gościem niezliczonych artykułów, audycji radiowych i telewizyjnych. Nurkował m.in. na bałtyckim wraku statku-grobowca „Wilhelm Gustloff”, który jak wskazał – jest dla nurków tym, czym dla alpinistów Mount Everest.

Na zdj.: Torpeda wydobyta w latach 80.tych z jeziora Miedwie przez członków klubu Barakuda ze Stargardu. Podczas wydobycia tej torpedy był obecny Adam Brzuska z firmy Diver Service – uczestniczy on obecnie w poszukiwaniach na jeziorze Drawsko. Fot. ze zbioru „Magazynu Nurkowanie”.

Materiał filmowy z „Kroniki” TVP (CZAS: 00:12:20): http://szczecin.tvp.pl/24275642/2145-20316

Sponsorzy nagród

Przyjaciele

Patronat nad akcją sprawują