JEZIORO TAJEMNIC. Najważniejszym odkryciem tej misji okazało się potwierdzenie przez nurków głębokości jeziora Drawsko powyżej 85 metrów. To niespodzianka która skróciła czas nurkowania. W promieniu 50 metrów jest kilka obiektów. Explorersi dotarli tylko do jednego z nich. Nie był to poszukiwany „U-boot”.
Pisze Dariusz de Lorm, Szkoła Nurkowania ANDAtek: Przygotowania do IX misji rozpoczęły się w piątek 17.08.2018. Jeszcze wieczorem zostały zwodowane 3 łodzie wyposażone w sonary. Na akcję początkowo zapowiedziały się 42 osoby, jednak szybko okazało się, że na pomoc w odkryciu „Tajemnicy 76 metra” przybyło 58 osób. Prócz osób pomagających w przedsięwzięciu było jeszcze mnóstwo obserwatorów nie związanych bezpośrednio z Akcją JT.
W sobotę rano po śniadaniu wyruszyliśmy łodziami w kierunku prawdopodobnie najgłębszego miejsca j. Drawsko, a dokładnie w punkt, gdzie rok wcześniej sonar zarejestrował jakiś obiekt na głębokości 76 metrów. Ów obiekt wymiarami i kształtem przypominał legendarnego mini U-boot’a, którego od trzech lat poszukiwaliśmy w otchłani jeziora.
Wspólnie z członkami z S.H.K. „Tempelburg”, ekipą miesięcznika „Odkrywca”, grupą „GEMO”, harcerzami ze stanicy „Uraz” i prywatnymi osobami skanowaliśmy dno jeziora przez całą sobotę, niedzielę i poniedziałek. We wtorek oznaczyliśmy bojką najgłębsze miejsce jeziora (sonary wskazywały głębokość ponad 80 metrów). Rzucony przez nas „prosiak” spadł idealnie w najgłębsze miejsce, które wskazywał sonar, a po namiarach bojki przywiązanej do kotwicy wiedzieliśmy, że interesujące nas miejsca są w promieniu 50 metrów od zamarkowanego punktu.
Wieczorem we wtorek rozpoczęliśmy przygotowania sprzętu nurkowego do zaplanowanego na środę nurkowania. W tym dniu omówiliśmy też szczegóły całego zdarzenia. Pogoda do wtorku była wspaniała, ale prognoza na środę nie była obiecująca.
Środa, jak zapowiadały portale pogodowe, przywitała nas chmurami i sporą falą na jeziorze. Po krótkiej odprawie stwierdziliśmy, że akcja „Tajemnicy 76 metra” zostanie przesunięta na czwartek, a w środę zanurkowaliśmy na innych pozycjach zanotowanych na sonarach. Na wtorek wybraliśmy zatokę Kluczewską, gdzie rok wcześniej sonar pokazał wraki kilku łodzi. Nie będę rozpisywał się na temat nurkowania w środę, bo powstał z tego ciekawy film i będzie można go obejrzeć na stronie www.jeziorotajemnic.pl. Po powrocie do bazy, jak zwykle omówiliśmy nurkowania i oczywiście rozpoczęliśmy przygotowania do nurkowania w głębię na 76 metrów.
Decyzja o przełożeniu nurkowania była słuszna, jeszcze w środę ok. godz. 12 rozpętała się niezła wichura, a z nieba lała się woda jak z wiadra. Za to czwartek okazał się słoneczny i bezwietrzny. Na wodę wyruszyliśmy zgodnie z planem o godz. 11:00, do pozycji dopłynęliśmy tuż przed 12:00. Przygotowania nurków do zejść w otchłań jeziora można było oglądać na żywo na fanpage strony ANDAtek. Relacja na żywo prowadzona była do momentu zniknięcia nurków pod wodą i oczywiście tuż przed ich wynurzeniem się z wody (po prawie dwóch godzinach). W w.w. transmisji można było posłuchać o sukcesie akcji. Jak się okazało nurkowie w miejscu gdzie osiadł „prosiak” zanotowali na komputerach głębokość 85,5 i 84,6 metra (pierwszy sukces!).
Niestety taka głębokość skróciła czas denny nurkowania z 25 do 15 minut. Oczywiście nurkom udało się dopłynąć do interesującej nas pozycji, czyli „cygara”. Okazało się, że na pozycji, którą wskazał sonar na dnie jeziora znajdowała się kłoda drzewa (drugi sukces). Przy powrocie do opustówki nurkowie natknęli się na ciekawy obiekt, który po wydobyciu z wody okazał się destruktem niemieckiego karabinu Mauser (trzeci sukces). Ze względu na głębokość nurkowie nie byli w stanie sprawdzić dwóch pozostałych pozycji.
Z IX akcja JT powstało kilka ciekawych relacji filmowych, zapraszam na stronę fanpage „Jezioro tajemnic”, gdzie można zapoznać się z przeżyciami nurków i osób wspierających całą akcję.
Nie wymieniam z imienia każdej osoby, która wspierała nas osobiście w tej akcji, bo część osób sobie tego nie życzyła. Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc i dobre słowa podczas tej i wielu innych, wcześniejszych akcji. Podziękowania należą się też sponsorom, firmie GRALmarine za użyczenie sprzętu oświetleniowego i kamer, firmie E.C.N. Systemy Nurkowe – „BARE” za sprzęt nurkowy, w który nas wyposażyła oraz miesięcznikowi „Odkrywca” za wsparcie fizyczne, merytoryczne i finansowe. Dziękuję osobom prywatnym, które wsparły nas swoimi łodziami i jachtami silnikowymi. Oczywiście cała akcja nie odbyłaby się gdyby nie zaangażowanie Starosty Drawskiego Stanisława Kuczyńskiego oraz pracowników Starostwa Powiatowego w Drawsku Pomorskim.
Pomimo, iż nie udało się w tej akcji potwierdzić obecności na dnie jeziora Drawsko mini u-boot’a, nie zamierzamy się poddać. Wkrótce kolejne akcje, zapraszamy!
Darek de Lorm
Fot. ANDAtek