Narodziny jeziora (cz.1)

SAMSUNG TECHWIN DIGIMAX-340

JEZIORO TAJEMNIC. Twierdzenie, że jezioro Drawsko jest dziełem lodowca jest swego rodzaju uproszczeniem. W rzeczywistości jest ono efektem gigantycznych roztopów, w wyniku których lodowiec przestał istnieć – pisze Zbigniew Januszaniec, regionalista z Czaplinka.

                                                       ***

Polodowcowy rodowód jeziora Drawsko nie jest dla nikogo tajemnicą, ale rzadko zastanawiamy się nad tym, jak mogły wyglądać procesy rzeźbotwórcze, które doprowadziły do powstania tego wyjątkowego jeziora o niezwykle urozmaiconej linii brzegowej, z zatokami wrzynającymi się daleko w ląd, z kilkunastoma wyspami, z wielkimi głębinami, ale także z płyciznami i z tkwiącymi w dnie wielkimi głazami zaskakującymi nieraz żeglarzy nie znających jeziora. To musiało być niesamowite! Wyobraźmy sobie kilkusetmetrowej wysokości spękaną ścianę potężnego lodowca, z którego odrywają się wielkie bryły lodu. Spadając, roztrzaskują się z hukiem u podnóża lodowej ściany. Lodowiec obficie ocieka wodą, która spada z lodowego zbocza tysiącami kaskad i wylewa się z licznych szczelin tworząc rwące rzeki, które przedzierają się przez lodowe rumowisko i żłobią głębokie koryta w zwałach naniesionego piasku zalegającego przedpole lodowca. Taki niezwykły widok, to prawdopodobny krajobraz rejonu dzisiejszego jeziora Drawsko sprzed kilkunastu tysięcy lat.

Na przełomie trzeciorzędu i czwartorzędu, w następstwie znacznego ochłodzenia klimatu, w Skandynawii zgromadziły się wielkie masy śniegu. Przekształciły się one z czasem w ogromną, dochodzącą do 2 km grubości (!) lodową czaszę, która rozszerzając się pokryła swym zasięgiem rozległe obszary północnej i środkowej Europy. Pełznące ciężkie masy lodu zdzierały z powierzchni ziemi i niosły na południe wielkie ilości skruszonego materiału skalnego. Zlodowacenia i fazy ciepłe powtarzały się kilkakrotnie. Za każdym razem topniejący lód pozostawiał za sobą grubą warstwę naniesionych osadów w postaci żwirów, piasków, glin i głazów narzutowych. O rozmiarach zachodzących wówczas zjawisk, niech świadczy fakt, że grubość polodowcowych osadów na Pojezierzu Drawskim przekracza w niektórych miejscach 200 metrów(!).

Obecna rzeźba terenu Pojezierza Drawskiego uformowana została kilkanaście tysięcy lat temu głównie podczas tzw. fazy pomorskiej ostatniego, najmłodszego zlodowacenia, zwanego bałtyckim. Przez dłuższy czas wzdłuż Pomorza ciągnęła się główna linia czoła lodowca. Długotrwały jego postój na tej linii spowodował, że skumulowały się tu duże ilości rozdrobnionych skał. Osadzały się one przybierając postać długich ciągów wałów i wzniesień, czyli tzw. moreny czołowej. W wyniku kolejnych zmian położenia czoła lodowca, okresów stagnacji i topnienia, powstawały bardzo zróżnicowane formy rzeźby terenu. Niezwykle istotnym – jeśli nie najistotniejszym – czynnikiem rzeźbotwórczym były spływające z lodowca olbrzymie ilości wód roztopowych.

Przyjrzyjmy się mocno rozczłonkowanym kształtom jeziora Drawsko. Należy ono do grupy jezior rynnowych, powstałych na skutek silnej działalności erozyjnej wód roztopowych. Jego główna rynna, podobnie jak wiele innych okolicznych jezior rynnowych, ukierunkowana jest południkowo z lekkim odchyleniem wzdłuż osi północny zachód – południowy wschód, zgodnie z kierunkiem spływania cieków wodnych zasilanych przez topniejące lody. Osobliwością jeziora Drawsko jest to, że jego główna rynna krzyżuje się z pasmem polodowcowych rynien, które uformowały się równoleżnikowo wzdłuż czoła lodowca. Najbardziej wyrazistym przykładem tej równoleżnikowej rynny jeziornej jest wąska, około trzykilometrowej długości Zatoka Henrykowska (zwana też Zatoką Siemczyńską). Ta wąska, wrzynająca się daleko w ląd zatoka z wysokimi brzegami zaliczana jest do najciekawszych form krajobrazowych na Pojezierzu Drawskim.

W publikacjach na temat kształtowania się polodowcowej rzeźby terenu podkreśla się, że gwałtowność i intensywność procesów towarzyszących powstawaniu jezior rynnowych spowodowała, że są one z reguły głębokie i mają wysokie, strome brzegi. Potwierdza się to w przypadku jeziora Drawsko w sposób dobitny. Maksymalna głębokość tego jeziora wynosi 83 m (wg niektórych publikacji 79,7 m). W Polsce tylko jezioro Hańcza na Suwalszczyźnie jest głębsze. Lustro wody jeziora Drawsko leży –  wg różnych publikacji – na wysokości od 128,3 m n.p.m. do 128,8 m n.p.m. Różnicom tym nie należy się dziwić, gdyż poziom wody w tym jeziorze wykazuje wahania sezonowe, związane z porami roku. Brzegi jeziora w wielu miejscach są niezwykle strome, na przykład w rejonie Zatoki Rękawickiej, Zatoki Henrykowskiej, Zatoki Owczej (zwaną też zatoką Uraz) czy Półwyspu Drawskiego. Cała dolina, na dnie której leży jezioro Drawsko rozpościera się u stóp rozległych wypiętrzeń moreny czołowej, co chyba najwyraźniej widać ze stoków Spyczynej Góry (203 m n.p.m) a także z punktu widokowego przy drodze z Bolegorzyna do Warniłęgu (151 m n.p.m.). Również wspaniale prezentuje się dolina jeziora Drawsko widziana z okolic wsi Niwka (nieprzypadkowo noszącej niegdyś nazwę: Wysokie Pole), a nawet z czaplineckiego małego parku zlokalizowanego na skraju zbocza na zapleczu ul. Zbożowej. Patrząc z tych miejsc, a także z innych wyniosłości terenowych znajdujących się blisko jeziora Drawsko, uświadamiamy sobie jak wysoko ponad lustro wody wznosi się sąsiadujący z jeziorem teren. Wędrując wzdłuż jeziora z łatwością możemy odnaleźć w sąsiedztwie jeziora miejsca wznoszące się 20, 30 i więcej metrów nad poziom wody. Ale jezioro prezentuje się imponująco nie tylko wtedy, gdy się na nie patrzy z pewnej wysokości. Wspaniałą panoramę jeziora możemy podziwiać również stojąc nad samą wodą m.in. w Czaplinku z parkingu przy ul. Złocienieckiej, z promenady, z plaży miejskiej, z nadjeziornych ośrodków wypoczynkowych, a w Starym Drawsku –  z brzegu przy ujściu Drawy (cdn.)

 

                                                                                        Zbigniew Januszaniec

Foto ze zbiorów UM Czaplinek

Sponsorzy nagród

Przyjaciele

Patronat nad akcją sprawują