Na tropie tajemniczych podwodnych skorupiaków

JEZIORO TAJEMNIC. W różnych publikacjach turystycznych (zarówno w drukowanych jak i w internetowych) w opisach jeziora Drawsko można spotkać zagadkowo brzmiące informacje na temat tajemniczego stworzenia zamieszkującego to jezioro – pisze Zbigniew Januszaniec, regionalista z Czaplinka. – Są to przeważnie bardzo krótkie wzmianki nie podające żadnych szczegółów.

W opisie jeziora Drawsko na jednej z map Pojezierza Drawskiego czytamy na przykład: „W głębinach żyje reliktowy skorupiak”. Jedna z map turystycznych jeziora Drawsko podaje tę informację w takiej wersji: „W głębinach żyje reliktowy krab z okresu dyluwium”. Brak pełnych i rzetelnych informacji bardzo często prowadzi do powstawania plotek i mitów. Tak stało się na przykład z faktem XVIII-wiecznego osunięcia gruntu do sąsiadującej z miastem zatoki jeziora Drawsko. Niedostatek informacji uzupełniła fantazja. Wyolbrzymiono to wydarzenie do tego stopnia, że w wielu publikacjach znalazła się sensacyjna, lecz nieprawdziwa wiadomość, jakoby w wyniku zapadnięcia gruntu powstała nowa, południowa część jeziora. Podobnie się dzieje z informacjami o stworzeniu zamieszkującym jezioro Drawsko. Podawane w wielu miejscach niedokładne informacje przyczyniły się do powstawania fantastycznych domysłów. Szczeciński naukowiec Andrzej Osadczuk napisał w swym artykule „Zobaczyć niewidzialne. Tajemnice Jeziora Drawsko” opublikowanym w „Magazynie Nurkowanie” nr 12 z 2010 roku, że zetknął się z krążącymi wśród miejscowej ludności niewiarygodnymi doniesieniami o jakimś niezwykłym stworze żyjącym w głębinach tego jeziora od czasu zlodowaceń, dodając, że w różnych opowieściach nie było zgodności, czy to wielki rak, czy krab.

Zainteresowałem się sprawą tajemniczego stworzenia z jeziora Drawsko. W swych poszukiwaniach dotarłem do artykułu „Der Drazigsee”, umieszczonego przez profesora uniwersyteckiego z Jeny, Wilhelma Halbfassa, w zeszycie nr 5 wydawnictwa „Unser Pommerland” z 1932 roku. Artykuł ten wszystko wyjaśnia. Czytamy w nim, że w 1905 roku zostały opublikowane wyniki badań przeprowadzonych przez niemieckich biologów: M. Samtera i W. Weltnera, którzy stwierdzili, iż w jeziorze Drawsko żyją trzy gatunki reliktowych skorupiaków: Mysis relicta, Pallasiola quadrispinosa, Pontoporeia affinis. Autor artykułu podkreślił, że na Pomorzu, poza jeziorem Drawsko, te trzy gatunki żyją razem jeszcze tylko w jeziorze Miedwie, z czego można wnioskować, że jednoczesne występowanie tych trzech gatunków w tym samym słodkowodnym akwenie jest dużą rzadkością.

Sięgnąłem do dostępnych w Internecie współczesnych tekstów o tematyce hydrobiologicznej, w tym do publikacji wybitnego polskiego hydrobiologa prof. Ludwika Żmudzińskiego, by dowiedzieć się czegoś więcej o tych skorupiakach. Chyba najważniejszą informacją – wyjaśniającą, dlaczego stworzeń tych nie widujemy przebywając nad wodą –  jest nie tylko to, że żyją one na pewnej głębokości, ale także to, że są one bardzo małych rozmiarów. To jest po prostu plankton, a konkretnie zooplankton! Te drobne skorupiaki uważane są przez naukowców za polodowcowe relikty. Ich ojczyzną jest Arktyka. Do Bałtyku i do niektórych jezior polodowcowych – w tym do jeziora Drawsko – trafiły w wyniku procesów hydrologicznych, jakie zachodziły w naszej części świata w epoce zlodowaceń. Rozprzestrzenianiu się arktycznego planktonu skorupiakowego sprzyjało pasmo zimnych akwenów powstających u czoła topniejącego lodowca ze spływających z niego wód roztopowych. Reliktowe arktyczne skorupiaki zaliczane są do najbardziej osobliwych pozostałości z okresu lodowcowego. Mimo ocieplenia klimatu przetrwały w ostojach o sprzyjających warunkach. W naszych jeziorach należą jednak do gatunków ginących.

W powszechnym mniemaniu skorupiaki kojarzą się raczej z rakami i z krabami, a nie z planktonem. To pewnie dlatego w jednej z informacji zacytowanych na początku artykułu ktoś błędnie napisał o krabie. Tymczasem reliktowe skorupiaki (a raczej malutkie „skorupiaczki”) z jeziora Drawsko są tak niewielkimi stworzonkami, że mieszkańcy okolic jeziora prawdopodobnie do dnia dzisiejszego nie wiedzieliby o ich istnieniu, gdyby nie badania naukowców. O istnieniu tych skorupiaków od dawna za to wiedzą ryby planktonożerne (np. sielawa, sieja, stynka), dla których plankton skorupiakowy jest podstawowym pożywieniem. W składzie planktonu skorupiakowego w naszych jeziorach jest coraz mniej skorupiaków polodowcowych, które giną ustępując miejsca gatunkom pospolitym.

Nadszedł czas, by przedstawić Czytelnikom sprawców całego zamieszania:

Mysis relicta (Lasonóg jeziorny) mały, wszystkożerny skorupiak o długości do16 mm u samców, a do 22 mm u samic, wymaga środowiska wodnego o dużej zawartości tlenu, zasiedla głębsze, chłodniejsze warstwy wody. Rozmnaża się zimą w temperaturze poniżej 7° C. Nie lubi światła, dlatego w dzień kryje się w głębinach; nocą wypływa nieco bliżej powierzchni, polując na inne drobne żyjątka wodne. Na obszarze Polski występuje już tylko w kilku – czystych, głębokich i dobrze natlenionych – jeziorach polodowcowych na północy kraju.

Pallasiola quadrispinosa, (znany też pod nazwą Pallasea quadrispinosa) – w Polsce występuje tylko w niektórych głębokich i czystych polodowcowych jeziorach Pojezierza Pomorskiego i Pojezierza Mazurskiego, długość ciała tego małego skorupiaka wynosi 15 – 20 mm. Jest to gatunek zimnolubny, denny. Latem trzyma się głębin, wiosną i jesienią można go spotkać na głębokości ok. 4 m, natomiast zimą – także w strefie przybrzeżnej. Liczba stanowisk występowania tego skorupiaka w Polsce w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat drastycznie zmalała i wynosi około 30.

Pontoporeia affinis (Pontoporeja czarnooka) – niestety, tego małego żyjątka o niezwykle sympatycznej nazwie, nie mogę Czytelnikom przedstawić, gdyż – zdaniem biologów – ten gatunek skorupiaka już u nas wyginął i obecnie nie ma już go w polskich jeziorach. Szkoda.

Można przypuszczać, że w jeziorze Drawsko jeszcze żyją dwa z przedstawionych wyżej skorupiaków, tzn: Mysis relicta i Pallasiola quadrispinosa. Muszę jednak zaznaczyć, że publikacje, do których dotarłem tropiąc ślady tych małych stworzeń – mówiące o istnieniu tych gatunków w naszym jeziorze – opierają się na badaniach z końca XX stulecia. Tylko nowe badania mogą dać jednoznaczną odpowiedź na temat aktualnych losów polodowcowych skorupiaków w jeziorze Drawsko.

Rzadko sobie uświadamiamy, że plankton skorupiakowy jest głównym pożywieniem dla ławic sielawy, która należy do najbardziej cenionych ryb występujących w jeziorze Drawsko. Załączam link do strony internetowej z fotografią skorupiaka Mysis relicta:  https://en.wikipedia.org/wiki/Mysis_relicta )

                                                                            Zbigniew Januszaniec

  

Od Akcji: Niedawno w Internecie pojawił się filmik. Jego interpretację pozostawiamy Czytelnikom:

Sponsorzy nagród

Przyjaciele

Patronat nad akcją sprawują