Na tropie kierowcy Marszałka

JEZIORO TAJEMNIC. Mamy nowe informacje związane z Władysławem Gdeszem. Według przekazów miejscowej ludności przez pewien czas miał on być kierowcą Marszałka Józefa Piłsudskiego. Jego grób znajduje się we wsi Łabędzie w pobliżu Drawska Pomorskiego. Tego nie znajdziecie w książkach!

Wiesław Piotrowski, Ambasador Akcji Eksploracyjno- Historycznej Jezioro Tajemnic dotarł do osoby, która ma sporo informacji na ten frapujący temat. To mieszkaniec tej wsi, osiemdziesięcioleni Adam Gajewski. Z jego opowieści wynika, że jego ojciec przyjaźnił się z W. Gdeszem. To od taty Pan Adam  wie o przeszłości W. Gdesza. Panowie poznali się w Wilnie, podczas służby. Miało tam dojść do awarii auta  J. Piłsudskiego. W. Gdesz i Pan Gajewski uczestniczyli w naprawie.

Po I wojnie światowej los sprawił obu niespodziankę. Zostali zaproszeni na chrzciny w Łabędziach. Podczas uroczystości okazało się, że posadzono ich przy jednym stole, naprzeciw siebie. Rozpoznali się. Przyjaźń rozkwitła na nowo. Tata Pana Adama był jedną z niewielu osób, która znała prawdziwą historię W. Gdesza.

Przypomnijmy, że o sprawie tej pisaliśmy już jakiś czas temu. Wówczas również pojawił się wątek Wilna i samochodów. Zaskakujące jest również coś innego. W archiwach brak jest historii tego żołnierza po 1930 roku (!).

– W dzieciństwie chodziłem na ten cmentarz z ojcem – wspomina Tomasz Budzyński z Drawska Pomorskiego. – Zapalaliśmy świeczkę na grobie dziadków oraz obok, właśnie na tym nagrobku. Ojciec opowiadał, że był to kierowca Marszałka Piłsudskiego, człowiek z ówczesnych polskich służb specjalnych. Pojawił się kiedyś w Łabędziach i tam zamieszkał. Podobno starał się nie rzucać się w oczy, bo jako piłsudczyk obawiał się represji ze strony PRL. Jednak w chwili słabości opowiedział swoją historię kilku osobom.

Władysław Gdesz zmarł według daty na tabliczce w dniu 16 marca 1966 roku. Napisano tam również, że był wyróżnionym i odznaczonym za waleczność bohaterem z drugiej wojny światowej.

Minęły lata, a Pan Tomasz zapomniał o całej sprawie. Aż do niedawna, gdy zaczął pracę w drawskim Zakładzie Usług Komunalnych, gdzie dziś jest Dyrektorem. Wspomnienie wróciło, ponieważ ZUK służbowo zajmuje się również tamtym cmentarzem.

– Wystąpiłem do Wojskowego Biura Historycznego oraz Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie potwierdzenia tożsamości tego człowieka – mówi.

Co się okazało? Ten żołnierz urodził się 15 maja 1889 r. w Będzinie. Obie instytucje przysłały przebieg służby W. Gdesza jedynie do roku 1930. Nie wiadomo, co działo się dalej. Z jakiegoś powodu brak starszych akt. Jednak w dokumentach WBH znalazł się intrygujący zapis. Obok informacji o odznaczeniach „Polska swemu obrońcy” i „10-lecie niepodległości”, jest także opinia Dowódcy Obszaru Warownego Wilno, generała brygady Henryka Krok-Paszkowskiego. Brzmi ona: „Wybitny podoficer i kierowca samochodowy”.

– Ta informacja uprawdopodabnia całą historię – dodaje T. Budzyński. – To skłoniło mnie do dalszych poszukiwań. Wystąpiłem o informacje do Instytutu Piłsudskiego w Londynie. Może tam dowiem się czegoś więcej.

Sprawę zna także organizator Akcji Eksploracyjno – Historycznej „Jezioro Tajemnic”,  Starosta Drawski Stanisław Kuczyński:

– Gdyby okazało się, że na naszej ziemi rzeczywiście spoczywa osobisty szofer Marszałka Piłsudskiego byłaby to wielka rzecz, zarówno ze względów historycznych, jak i patriotycznych. Być może dzięki poznaniu dalszej części życiorysu Władysława Gdesza uda się napisać nowe wątki historii Marszałka i samej Polski.

Dyrektor ZUK już zadeklarował, że jeśli uda się potwierdzić życiorys ś.p. W. Gdesza lub potwierdzą się informacje o jego szczególnych zasługach wojennych, grób zostanie otoczony szczególną opieką.

Prosimy Czytelników o wszelkie informacje w tej sprawie. Formularz kontaktowy: http://jeziorotajemnic.pl/zglos-informacje/

Sponsorzy nagród

Przyjaciele

Patronat nad akcją sprawują