JEZIORO TAJEMNIC. Wstrzymywaliśmy się z publikacją tego zdjęcia do czasu zakończenia wewnętrznych uzgodnień. Sonar szczecińskiej Akademii Morskiej podczas „Misji Siemczyno” uchwycił coś nietypowego na dnie jeziora Drawsko.
– To, co widać na sonarze, przypominało tylko mini U-boota – twierdzi Grzegorz Zaniewicz, szef akademickiej grupy badawczej, która w ubiegłym tygodniu zakończyła badania m.in. zatoki Henrykowskiej (Siemczyńskiej). – Dla pełnej oceny wykonano dodatkowe przejazdy sonarowe. To, co na pierwszy rzut oka wydaje się być zarysem U-boota, w rzeczywistości okazało się koroną powalonego drzewa.
Znalezisko ma długość 16 m i szerokość 4 m, czyli wpisywało się w wymiary małego okrętu podwodnego. Przy ocenie obrazów sonarowych trzeba wziąć pod uwagę, że generowany obraz „na żywo” jest obarczony zniekształceniami, które eliminuje się w kolejnych etapach przetwarzania. I tak było w tym przypadku.
Ekipa nurkowa Dariusza de Lorm zapowiedziała już podwodną inspekcję w tym rejonie, aby obejrzeć wszystko bezpośrednio. Nurkowie byli obecni w czasie wykonywania zapisu danych sonarowych na pokładzie stateczku „Perkoz”, udostępnionego przez Gminę Czaplinek na potrzeby badań.
– W chwili odkrycia na pokładzie zapanowała istna gorączka. Na pewno powrócę w to miejsce i wykonam zdjęcia – relacjonuje Pan Dariusz.
Funkcję bazy dla ekipy poszukiwawczej pełnił partner Akcji i jeden ze sponsorów nagrody głównej – „Pałac Siemczyno” leżący w pobliżu jeziora Drawsko. „Pałac” sponsorował noclegi wszystkich uczestników „Misji Siemczyno”.
c.d.n.
Fot.: Starostwo, Akademia Morska, Adam Namyśków.