JEZIORO TAJEMNIC. Mamy kolejne głosy w sprawie identyfikacji znalezisk z parku przy czaplineckim LO nad jeziorem Drawsko, jak i tych znalezionych na podwórku tego budynku.
– Chciałbym się wypowiedzieć nt. łusek znalezionych na strzelnicy – pisze do Ekipy Jeziora Tajemnic Łukasz Krzysztoń w odzewie na artykuł pt. „Jest sygnał na temat znalezisk”. – Nie są to łuski od rosyjskiego Mosina (kal. 7,62x 54 mm R), a od francuskiego Lebela (kal. 8×50 mm R). Karabiny te były zdobyczne podczas pierwszej wojny światowej. W czasie drugiej wojny światowej nie używano już tych karabinów w wojsku, więc trafiały do różnych organizacji paramilitarnych i proobronnych. Pod koniec wojny w broń tą często wyposażano oddziały Volkssturmu.
Volkssturm to formacja o charakterze pospolitego ruszenia, użyta przez Niemców w ostatniej fazie II wojny światowej. Została powołana do życia 25 września 1944 roku. Jej członkowie często nie otrzymywali umundurowania, nosili jedynie opaski z napisem „Deutsche Wehrmacht” lub „Deutscher Volkssturm – Wehrmacht”. Zostali uzbrojeni głównie w starą broń, często pamiętającą jeszcze czasy I wojny światowej lub nawet końcówkę XIX wieku. Mieli także broń zdobyczną, a nawet myśliwską. Najnowocześniejszym rodzajem uzbrojenia oddanym masowo w ręce volkssturmistów i często bardzo groźnym, zwłaszcza w walkach miejskich, były ręczne granatniki przeciwpancerne Panzerfaust (źródło: Wikipedia).
– Podobnie działo się z amunicją do nich – kontynuuje opowieść pan Łukasz. – Po zdjęciu denka wydaje mi się, że jest to łuska produkcji francuskiej z czasów I WŚ. Amunicję do tego karabinu produkowały także min. Polska, Włochy, Grecja i Niemcy. Na zdjęciu za słabo widać bicia, żeby pokusić się o dokładną identyfikację – podkreśla i dodaje: – Na strzelnicy w Złocieńcu używano również starej broni. Znalazłem tam kiedyś dwa naboje treningowe do nauki przeładowywania broni od Holenderskiego Mannlichera (kal. 6,5×54 mm R). Na zdjęciu zbiorowym widzę też łuski systemu Mauser (kal. 7,92×57 mm), więc jak najbardziej z czasów, które nas interesują.
Poniżej ilustracja przesłana przez pana Łukasza, a dotycząca innego opisywanego znaleziska – fragmentu instalacji hydraulicznej. To zdjęcie katalogu firmy C. Breitwisch z Koln, która produkowała armaturę browarnianą. Zdjęcia pochodzą z ebay.de.
Z kolei Paweł Wiśniewski zidentyfikował niektóre znaleziska z podwórka LO, o jakich pisaliśmy w artykule „Kolejne ślady po Kriegsmarine w Tempelburgu (cz. 2)”:
Medal KVM – Kriegsverdienstmedaille”, został ustanowiony 19-08-1940, jako najniższa klasa Krieksverdienstkreuza (Krzyż Zasługi Wojennej, ustanowiony 19 października 1939), przyznawany za wysoką wydajność pracy na potrzeby wojenne. Medal jest wykonany z brązu. A napis brzmi: „Fur/Kriegs-/verdienst/1939”.
Nazwa: Medal Zasługi Wojennej. Nazwa oryginalna: Kriegsverdienstmedaille, Medaille zum Kriegsverdienstkreuz. Używany skrót do nazwy: KVM. Data ustanowienia: 19 sierpnia 1940.
Medal o średnicy 38 mm z obramowaniem, na awersie wizerunek Krzyża Zasługi Wojennej (KVK), na rewersie stylizowany czterowierszowy napis: Fur/Kriegs-/verdienst/1939.
Wstążka: szerokości 38 mm w kolorze czarnym z dwoma paskami: biały i czerwonym grubości 4 mm każdy po obu bokach i wąskim 1 mm paskiem koloru czerwonego pośrodku
Liczba nadań: ponad 4.000.000. Kryteria przyznawania: odznaczenie cywilne przyznawane w szczególności robotnikom przekraczającym ustalone normy pracy.
Bardzo dziękujemy za sygnały. Zachęcamy jednocześnie, aby były one przesyłane poprzez formularz zgłoszeniowy, w którym podaje się dane i wyraża zgodę na ich przetwarzanie. Wykonanie tych czynności umożliwia nam wystawienie Certyfikatu Uczestnictwa w Akcji „Jezioro Tajemnic”.
O sprawie pisaliśmy tutaj: http://jeziorotajemnic.pl/jest-sygnal-na-temat-znalezisk/
Na zdj.: Studenci i kierownictwo Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu – Patrona Akcji Jezioro Tajemnic – na terenie przed czaplineckim LO podczas rekonesansu w maju br.