Sprawdzili jezioro w lubuskim

JEZIORO TAJEMNIC. Niedawno Ekipa nurków związanych z Akcją Jezioro Tajemnic badała sygnał dotyczący zatopionego samolotu.

Była to wspólna akcja połączonych sił Ekipy Jeziora Tajemnic, Lubuskiego Stowarzyszenia Historycznego „Lubusz”, Lubuskiego Towarzystwa Rekonstrukcji Historycznej, Tempelburg Stowarzyszenia Historyczno – Kulturalnego oraz Grupy Eksploracyjnej Miesięcznika „Odkrywca” (Patrona Medialnego Akcji „Jezioro Tajemnic”).

Według informacji, które otrzymali miłośnicy historii, w jednym z jezior województwa lubuskiego miał spoczywać wrak niemieckiego samolotu wojskowego typu Junkers. Samolot miał wylecieć pod koniec wojny z Festung Breslau – oblężonego Wrocławia, w kierunku Niemiec. Oto krótka relacja z poszukiwań:

– Ruszyliśmy na wodę w sobotę o 10:00 rano – opisuje przebieg zdarzeń Dariusz de Lorm. – Skanowanie trwało, z przerwą na obiad, do godz. 19:00. Sobotnie prace nie dały oczekiwanego efektu, czyli samolotu we wskazanych miejscach nie potwierdziliśmy ani sonarem, ani płetwonurkami. W niedzielę ruszyliśmy ponownie na wodę o godz 10:00. Tym razem przeskanowaliśmy całe jezioro. Sonar nie pokazał zarysu całej maszyny. Sonar nie pokazał również żadnych części, które mogły świadczyć o rozbiciu się w tym miejscu samolotu. Czy w tym jeziorze był faktycznie zatopiony samolot? Czy to kolejny mit? Mamy jeszcze dwa miejsca, które muszą sprawdzić nurkowie. Jeśli płetwonurkowie potwierdzą, że na dnie znajdują się fragmenty samolotu, może to potwierdzić historię opowiadaną przez miejscowych o jego wydobyciu przez jakąś ekipę 10 lat temu.

Czekamy na kolejne relacje. Powodzenia!

Sponsorzy nagród

Przyjaciele

Patronat nad akcją sprawują