Opowieści z zapomnianej krypty

JEZIORO TAJEMNIC. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami publikujemy relacje z działań Stowarzyszenia Tempelburg. W tle U-boot, zagadkowa krypta i podziemne fortyfikacje.

– Całą ekipę połączyła Akcja Eksploracyjno-Historyczna „Jezioro Tajemnic” i nadal nas motywuje aby odkrywać tajemnice Ziemi Drawskiej- relacjonuje Dariusz de Lorm. – W sobotę 7. kwietnia 2018 roku spotkaliśmy się, aby uzupełnić niezbędne dokumenty na poszukiwanie u-boot’a w jeziorze Drawsko. Są one niezbędne, a nadal nie wiemy, czym jest walcowaty obiekt spoczywający na głębokości 76 metrów. Oczywiście, gdy już się spotkaliśmy, podjęliśmy decyzję o wyruszeniu w teren.

Celem wyprawy było rozpoznanie informacji Jerzego Kuca (który jest też członkiem Stowarzyszenia SHK „Tempelburg”) o kurhanie, na który natknął się podczas spaceru po lesie. Ku zaskoczeniu eksploratarów, kurhan okazał się najprawdopodobniej grodziskiem, w dodatku nie wpisanym do rejestru. O odkryciu poinformowany został profesor Wojciech Chudziak z Instytutu Archeologii UMK w Toruniu, archeolog z ogromnym doświadczeniem w badaniach nad wczesnym średniowieczem Pojezierza Drawskiego. Być może w najbliższe wakacje pan profesor dokona lustracji terenu.

Sobotnie popołudnie również było owocne w ciekawe miejsca. Jeden z nowych członków Stowarzyszenia zainteresował tempelburczyków wsią Miłkowo, gdzie pokazał dwie krypty. Na jednej z nich widnieje data – 1871. Grobowce są zaniedbane, a okolica zarośnięta krzewami. Być może był w tym miejscu cmentarz, ale teren jest tak zanieczyszczony, że nie było widać, czy znajdowały się tam jakieś inne mogiły.

– Jako Stowarzyszenie i Ekipa Jeziora Tajemnic podjęliśmy decyzję, aby owe miejsce uporządkować i przywrócić im dawny wygląd. W końcu jest to miejsce pochówku i należy się spoczywającym tu ludziom szacunek – tłumaczu de Lorm. – Owe miejsce może być też ciekawym punktem na mapie turystycznej. Krypty znajdują się około 10 km od Czaplinka. Zwiedziliśmy też okoliczny zrujnowany pałac, położony około jednego kilometra od grobowców. Pałac należał niegdyś najprawdopodobniej do rodziny pochowanej w kryptach. Musimy ustalić do kogo dziś należy ziemia, na której znajduje się ta mała nekropolia. Pałac, jak opowiadają miejscowi, kupiła prywatna osoba i nic z nim nie robi. Obiekt powoli niszczeje i zaczyna się walić. O terminie akcji porządkowej poinformujemy po ustaleniu i załatwieniu wszystkich niezbędnych formalności.

Sobota była pełna emocji i historii. Prócz grodziska w lesie, dworku oraz nekropoli we wsi Milkowo, explorersi zwiedzili też niezwykłe fortyfikacje Wału Pomorskiego – Grupę Warowną „Góra Śmiadowska”.

W sobotę o godz. 18:00 odbyło się walne zgromadzenie SHK „Tempelburg”, na którym przyjęto do grupy pięć nowych osób.

W tej wyprawie Tempelburga uczestniczyli: Jacek Nowakowski, Szymon Nowakowski, Leszek Krywiak, Sławomir Kolasiński, Ola de Lorm, Darek de Lorm, Monika Kapczuk, Mariusz Kapczuk, Andrzej Kurpiel-Towarnicki, Paweł Nowakowski, Dorota Zwolańska, Alina Cywka, Artur Cywka, Izabela Marchewka, Piotr Janicki, Honorata Matuszewska, Marek Tomaszewski, Jerzy Kuc, Wiesław Piotrowski, Marcin Roszak, nowi członkowie – Grzegorz Olechowicz, Zbigniew Jędrzejewski, Robert Bieńko,  Zbigniew Sapikowski, Małgorzata Krywiak oraz mieszkańcy wsi Miłkowo.

Sponsorzy nagród

Przyjaciele

Patronat nad akcją sprawują