Legendarne wyspy na jeziorze Drawsko. Potwór zwany Żmijem i księżniczka uwięziona na wyspie

JEZIORO TAJEMNIC. Na jeziorze Drawsko jest obecnie aż dwanaście wysp. Przedstawiamy trzecią część artykułu Jarosława Leszczełowskiego w którym Autor poprowadzi nas przez historię i legendy związane z tymi miejscami. Tym razem to legenda dotycząca wyspy Bagiennej, na której zamieszkiwać miał smoko- podobny stwór Lindwurm.

Opowiemy jeszcze o wyspie o współczesnej nazwie Bagienna. Właściwie już chciałem zakończyć opowieść o zatoce Rzepowskiej, gdy zauważyłem ciekawą wzmiankę w artykule doktora Artura Zechlina „Der Neustettiner Kreis. Historisch-topographisch dargestellt” („Powiat szczecinecki przedstawiony w ujęciu historyczno-topograficznym”) opublikowanym w 1886 r. w czasopiśmie Baltische Studien (III). Informacja dotyczyła barwnej dziewiętnastowiecznej legendy dotyczącej wyspy Bagienna, którą wtedy nazywano Lindwerder.

W latach osiemdziesiątych XIX wieku doktor Zechlin płynął łódką z Dębowego Ostrowa do Czaplinka. Przewożący go stary rybak opowiedział mu piękna legendę, której nie znajdziemy w zbiorach Urlicha Benzla, czy też profesora Roggego. W swoim artykule Artur Zechlin wymienia obok wyspy Bielawy (Kalkwerder) dwie mniejsze wyspy Jungfernwerder i Lindwerder.

Ta ostatnia nazwa musiała zostać później przekształcona do formy „Lindenwerder”. Nie wiedząc, o pierwotnym brzmieniu, można tłumaczyć to przekształcone miano jako „Ostrów Lipowy”. Jednak pierwotna nazwa miała zupełnie inne nie związane z lipą pochodzenie, gdyż wiązała się ze starą legendą o Lindwurmie, czyli potworze przypominającym nieco smoka, a przez Słowian nazywanym Żmijem. Pierwotną nazwę należałoby przetłumaczyć więc jako Żmijowy Ostrów. Według legendy opowiedzianej przez starego rybaka Lindwurm żył właśnie na tej wyspie.

 

Kąpiące się syreny i Lindwurm. Ilustracje autorstwa A. Rackhama

Kąpiące się syreny i Lindwurm. Ilustracje autorstwa A. Rackhama

ŻMIJ I KSIĘŻNICZKA

Przed setkami lat na Żmijowym Ostrowie żył straszny i bezlitosny Lindwurm, przed którym drżała cała okolica. Rybacy z trwogą omijali Rzepowską Zatokę w obawie o swe życie. Wieść niosła, że potwór porwał bardzo piękną księżniczkę i więził ją na małej niedostępnej wyspie. Pogłoski o urodzie więzionej panny dotarły do najodleglejszych zakątków kraju i zewsząd ściągali żądni chwały i dzielni rycerze, którzy pragnęli pokonać Lindwurma i uwolnić przepiękną księżniczkę. Niestety potwór okazywał się nadzwyczaj silny i zręczny. Żaden ze szlachetnych przybyszy nie potrafił mu dorównać i ginął w nierównej walce. Coraz więcej kości nieszczęsnych rycerzy wyścielało dno Zatoki Rzepowskiej. Wydawało się, że nie ma już żadnej nadziei dla uwięzionej dziewczyny, gdy na wyspie pojawił się nowy śmiałek. Nie chwycił on jednak za oręż, jak czynili to jego poprzednicy, lecz zaczął śpiewać, a głos miał piękny. Wyjątkowy głos młodego rycerza wywabił z wielkiej nory Lindwurma. Potwór wsłuchał się w cudowny śpiew i oczarowany wpadł w odrętwienie. Na to właśnie czekał młodzieniec. Chwycił za miecz i z rozmachem ciął potwora przez łeb. Księżniczka była wolna. Jednak ku rozpaczy dzielnego rycerza uwolniona panna nie chciała wyjść za niego, ponieważ wcześniej złożyła ślubowanie, że gdy zostanie uwolniona z rąk potwora poświęci swe życie Bogu. I tak piękna księżniczka została mniszką a zrozpaczony rycerz odjechał w nieznane.

I Benzel, Pommersche Maerchen und Sagen, 1980 s.25-26  O. Karbe zasłyszane w Blummenwerder

II Rogge, Der Sagenkranz von Neustettin, Neustettin 1922, s. 109

III Zechlin Der Neustettiner Kreis. Historisch-topographisch dargestellt, Baltische Studien 1886 r., s. 36

Zdjęcia zatoki Rzepowskiej: Marek Halte

Sponsorzy nagród

Przyjaciele

Patronat nad akcją sprawują